Przy wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu wdrożyliśmy projekt "Owce na wypasie, czyli ochrona najcenniejszych ekosystemów łąkowych".

Opublikowano : 2017-07-27

Owce na wypasie

Koszty przedsięwzięcia to około 260 tysięcy złotych, z czego dotacja z WFOŚ to 50 tysięcy złotych. Pieniądze te pochłonęła nie tylko budowa owczarni, ale też doprowadzenie do niej wody i odprowadzenie ścieków.  Na łąkach pod Chojnikiem pojawiło się dzięki projektowi stado owiec wrzosówek.  
- Wsparcie dla tego przedsięwzięcia to działanie na rzecz zachowania bioróżnorodności- mówi Aleksander Marek Skorupa, prezes WFOŚiGW we Wrocławiu - wypasanie owiec na łąkach i halach pozwoli na zachowanie wielu gatunków roślin, które mogły z Karkonoszy bezpowrotnie zniknąć.  Chcemy je zachować dla kolejnych pokoleń. 
Owce w roli "żywych kosiarek" będą pomagać w ochronie półnaturalnych łąk chronionych także w ramach europejskiej sieci ekologicznej NATURA 2000. Gdyby nie interwencja człowieka i wypasy owiec, łąki zarosłyby krzewami i drzewami. Te zagłuszyłyby i skazały na wyginięcie takie rośliny jak m.in.: krokus wiosenny, dziewięćsił bezłodygowy, arnika górska, pierwiosnek wyniosły, podkolan zielonawy, kukułka szerokolistna, kukułka Fuchsa czy ciemiężyca zielona. Łąki KPN powstały jeszcze w XVIII i XIX wieku, gdy miejscowa ludność prowadziła tam uprawy i wypasała zwierzęta. Rośnie tutaj ok. 300 gatunków roślin naczyniowych, czyli ok. 1/3 wszystkich gatunków stwierdzonych na terenie Parku. Aż 31 gatunków roślin naczyniowych i mszaków występujących w karkonoskich ekosystemach łąkowych objętych jest ochroną prawną. Wypasane będzie stado owiec rasy wrzosówka, które jest własnością miejscowego hodowcy. To jedne z najwytrzymalszych ras owiec, doskonale przystosowanych do polskich warunków klimatycznych. Dzięki runu z dużą ilością włosów puchowych, wrzosówki tolerują niskie temperatury i mogą przebywać na pastwisku przez cały rok.  
Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego Andrzej Raj zapowiada, że kolejne łąki i hale w Karkonoszach mogą zostać objęte podobnymi projektami. 
- Chcemy by krowy i owce wróciły na Polanę w rejonie Karpacza - mówi. - Możliwe jest to także np. na Hali pod Łabskim Szczytem  czy na nartostradach, które dziś trzeba wykaszać.  Wykaszanie, jak się okazuje powoduje zanikanie niektórych gatunków roślin.
Owce pod Chojnikiem nie tylko jednak pełnią ważną przyrodniczą rolę. Pięknie też wyglądają.